73 Rocznica Marszu Śmierci. Nie wolno się nienawidzić - W Marszu Śmierci uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy więźniów, którzy skromnie ubrani musieli przejść trasę od Oświęcimia do Wodzisławia, skąd byli transportowani na tereny Rzeszy. Szacuje się, że nawet 15 tys. osób nie przeżyło tej ewakuacji. Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczą w uroczystości i pamiętają o tej historii - mówił podczas powiatowych obchodów 73. rocznicy Marszu Śmierci, starosta pszczyński, Paweł Sadza.
Wskutek ponoszonych klęsk na froncie Niemcy przystąpili do
zacierania śladów i niszczenia dowodów zbrodni dokonanych w KL
Auschwitz-Birkenau. Od 17 do 21 stycznia 1945 r. wyprowadzono z obozu 58 tys.
więźniów w pieszych kolumnach ewakuacyjnych. Główne trasy wiodły do Wodzisławia
Śląskiego i Gliwic, gdzie wiele kolumn przeformowano w transporty kolejowe.
Jedna z tras o długości 63 km wiodła z Oświęcimia do Wodzisławia przez
miejscowości ziemi pszczyńskiej. Wg szacunków w pieszych kolumnach
ewakuacyjnych zginęło nawet 15 tys. osób - z przemęczenia, wyziębienia lub od
strzałów w tył głowy oddanych przez esesmanów. Trasy ewakuacyjne nazwano
?Marszami Śmierci?, bo usłane zostały zwłokami więźniów zastrzelonych oraz
zmarłych z wycieńczenia lub przemarznięcia. źródło: powiat 2018-01-22 09:23:19 |
Ze względu na dostosowanie strony internetowej do wymogów ustawy o dostępności cyfrowej strona jest przebudowywana.